Co można zrobić, żeby go tego oduczyć? To pytanie z pewnością zadaje sobie niejeden właściciel psiaka, który gryzie nie tylko przedmioty, ale także swoich opiekunów (i ich gości). Jeśli Twój pies ma problem z gryzieniem , pewnie nie raz ze smutkiem odkryłeś, że Twoje ulubione buty, mebel, czy torebka zostały dotkliwie
Dlaczego mój 9-miesięczny szczeniak nadal gryzie? Dlaczego mój pies gryzie mnie, a nie mojego męża? Jak zapewnić sobie dominację nad psem? Dlaczego pies miałby gryźć swojego właściciela? Czy psy skubią, gdy są niespokojne? Dlaczego psy ciężko wzdychają? Jak psy wybierają swoją osobę? Dlaczego psy chodzą za tobą do łazienki?
🔥czarnepodniebienie.pl🔥TRENING OD PSA STRONY👆Sytuacja w której pies gryzie swojego właściciela jest jedną z najbardziej destrukcyjnych dla relacji człowieka ze zwierzęciem.W tym odcinku dowiesz się: j– Hören Sie 10. Kiedy pies gryzie swojego właściciela von czarne podniebienie sofort auf Ihrem Tablet, Telefon oder im Browser – kein Herunterladen erforderlich.
Fast Money. Dlaczego szczeniak gryzie? Szczenięta rodzą się z zębami jak igiełki, ale też z bardzo słabo rozwiniętymi mięśniami szczęki. Według jednej z teorii pozwala to szczeniętom z jednego miotu ustalić granice tego, jak daleko mogą się posunąć kąsając członków swojego stada. To proces nazywany instynktem hamowania gryzienia. Gdy jedno szczenię ugryzie zbyt mocno, drugie skowyczy, dając sygnał, że tu zabawa się kończy. W ten sposób szczenięta uczą się, jak mocno mogą gryźć swoje rodzeństwo, zanim nastąpi u nich wymiana zębów mlecznych na stałe i rozwiną się silne mięśnie szczęki. Szczenięta często gryzą, kiedy ząbkują, ponieważ pomaga im to złagodzić ból dziąseł. Szkolenie szczeniąt, by nie gryzły jest przedłużeniem tego naturalnego procesu socjalizacji. Wymaga ono jednak czasu i cierpliwości, aby efekty były trwałe. Jest to wyjątkowo ważny element w nauce szczeniąt dobrych manier i bezpiecznych zachowań, ponieważ dorosły pies, który gryzie, stanowi poważne zagrożenie dla ludzi, zwłaszcza dzieci, a także zwierząt domowych. Należy również pamiętać, że prawo jest surowe w przypadku niezdyscyplinowanych psów i istnieje bardzo realne zagrożenie, że taki nieokiełznany zwierzak zostanie nam odebrany, a nawet uśpiony. Lekcja 1. Nie dopuszczać do silnych ugryzień Chcąc powstrzymać szczeniaka przed gryzieniem może nas kusić, aby od samego początku udaremniać mu wszelkie próby podszczypywania i chwytania ząbkami. A jednak pomijalibyśmy tu ważny krok w procesie treningowym – szczeniak musi zrozumieć granice tego, jak mocno może złapać zębami, zanim stanie się to bolesne. Dla psa jest to ważna lekcja, bo w przyszłości, gdy w sytuacjach wywołujących stres lub lęk pies straci kontrolę i spróbuje kogoś ugryźć, zadziała u niego mechanizm chroniący przed wyrządzeniem krzywdy. Aby nauczyć pieska nie gryźć zbyt mocno, wystarczy kierować się własnymi obserwacjami szczenięcych zabaw. Delikatne trącanie i poskubywanie należy do naturalnych psich zachowań, więc pozwól swojemu pupilowi się bawić, ale gdy poczujesz silniejsze ugryzienie, wydaj z siebie dźwięk podobny do skomlenia i udaj, że Twoja ręka bezwładnie opada. Będzie to sygnał dla Twojego podopiecznego, że posunął się za daleko i nauczy go dostosowywać swoje zachowanie. Jeśli wszyscy domownicy będą konsekwentnie stosować tę samą metodę, szczeniak powinien już tylko delikatnie poskubywać, bez kąsania i gryzienia. Lekcja 2. Nie dopuszczać do kontaktu zębów ze skórą Kiedy mamy pewność, że szczeniak nauczył się już rozpoznawać próg bólu związany z gryzieniem ludzkiej skóry, czas na kolejną lekcję: zero kontaktu zębów ze skórą. Stosujemy wtedy tę samą metodę, z tym, że stopniowo zmniejszamy siłę ugryzienia, skomląc i pozwalając ręce bezwładnie opaść. W ten sposób utrwalamy komunikat, że żaden, nawet najlżejszy kontakt zębów ze skórą, jest nie do przyjęcia. Efekty szkolenia można wzmocnić poprzez nagradzanie pupila smakołykami: trzymaj smakołyk w zamkniętej dłoni i otwieraj ją tylko wtedy, gdy szczeniak nie gryzie, nie chwyta zębami i nie rzuca się na Twoją rękę. Chodzi o to, aby pokazać, że psi pyszczek i skóra w żaden sposób do siebie nie pasują. Osiągnięcie odpowiednich wyników zajmie trochę czasu i będzie wymagało cierpliwości, ale szczeniaki – tak jak dzieci – zaprogramowane są do nauki i asymilacji! Lekcja 3. Zabawki górą! Żucie, skubanie i chwytnie zębami należą do naturalnych psich zachowań i nie powinniśmy naszego pupila tak całkowicie do nich zniechęcać. Jednak, gdy szczeniak gryzie ręce musimy go od tego odzwyczaić. Szczenięta muszą jak najwcześniej nauczyć się, że zabawki do żucia są w porządku, ale ludzkie ciało już nie. Podczas lekcji 1 i 2, upewnij się, że w pobliżu jest sporo zabawek do żucia, aby piesek zrozumiał, że choć skóra jest terenem zakazanym, to zabawki można żuć do woli. Lekcja 4. Metoda „wstań i odejdź“ Szczenięta i małe dzieci mają ze sobą wiele wspólnego. Mogą mieć trudności z koncentracją na lekcjach, szczególnie gdy są podekscytowane. Czasami trzeba dać szczeniakowi trochę czasu, aby uspokoił się w kojcu, najlepiej z ulubioną zabawką do żucia. To nie jest kara, tylko szansa na poskromienie podekscytowanego malucha. Trening można wznowić, gdy maluch nieco się już uspokoi. Lekcja 5. Uwaga na kostki! Niektóre rasy psów, takie jak owczarki collie czy owczarki szetlandzkie, mają silny instynkt pasterski, który może prowadzić do „skubania“ kostek w celu utrzymania stada w ruchu. Gdy szczeniak gryzie po nogach, stań nieruchomo, aby zrozumiał, że takie zachowanie będzie miało efekt odwrotny do zamierzonego. Tylko nie gryząc, szczeniak może utrzymać stado w ruchu! Zachowaj spokój i skupienie! Szkolenie szczeniąt wymaga dużo cierpliwości i wytrwałości. Jeśli poczujesz, że zwierzak nie osiąga zbyt szybko oczekiwanych rezultatów, nie poddawaj się i przede wszystkim staraj się zachować spokój oraz skupienie. Krzyki czy karcenie szczeniaka mogą go tylko przestraszyć i zestresować, co może odnieść odwrotny skutek i wywołać dokładnie takie zachowania, jakim staramy się zapobiec. Jeśli okaże się, że Twój piesek nie robi postępów na lekcjach o nie gryzieniu, można zabrać go do profesjonalnego trenera. Psy, które gryzą, stanowią zagrożenie dla Ciebie i wszystkich wokół. Naszym obowiązkiem, jako opiekunów, jest dbanie o to, aby nasz czworonożny przyjaciel był bezpieczny dla otoczenia.
Dorota Abramowicz Przestrzegam, by nie podchodzić do śpiącego psa po to, by go pogłaskać - mówi Miriam Gołębiewska, trenerka i psycholog zwierząt. - Jeśli już chcemy to zrobić, zawołajmy czworonoga do siebie Otrzymaliśmy list od pani Lucyny zaniepokojonej zachowaniem trzyletniego mieszańca Fado. Pies jest w rodzinie od końca ubiegłego roku. Jako że mieszkanie nie należy do dużych, na legowisko kundelka wybrano miejsce w korytarzu, przy szafie. Ostatnio Fado zaczął warczeć na domowników zbliżających się do szafy. Nie pomaga karcenie psa, zdaniem pani Lucyny, dochodzi do eskalacji agresji - Fado zachowuje się coraz gorzej, Czytelniczka obawia się, że w końcu rzuci się na męża lub syna. Drugi problem polega na skłonnościach czworonoga do „kradzieży”. Pies złośliwie chowa kapcie domowników w sobie tylko znanych miejscach. Skąd bierze się takie zachowanie psa? Jak temu zapobiec?Zacznijmy od legowiska, które - niezależnie od warunków lokalowych - trzeba natychmiast przenieść w inne miejsce. Śpiący pies powinien czuć się bezpiecznie. Przesuwanie legowiska za każdym razem, gdy domownik zamierza wyjąć kurtkę z szafy, tego bezpieczeństwa nie gwarantuje. Generalnie przestrzegam, by w ogóle nie podchodzić do śpiącego psa po to, by go pogłaskać. Człowiek zapewne nie chciałby, żeby ktoś obcy wchodził do sypialni i napadał go, głaszcząc podczas snu -i pies w podobnej sytuacji czuje się równie niekomfortowo. Jeśli już chcemy pogłaskać naszego ulubieńca, zawołajmy go do siebie. Przychodząc, daje zgodę na dotyk człowieka. Choć - wracając do zachowania Fado - jego karcenie nie ma sensu, nie przyniesie oczekiwanych efektów. Równocześnie obawiam się, że same przenosiny nie zlikwidują problemu, który ma głębsze podłoże. Jego podstawą jest brak komunikacji na linii człowiek - pies. I to człowiek powinien nauczyć się odczytywania zachowania ulubieńca. Dlaczego? W końcu Fado nie warczy na domowników w kuchni, w pokoju, podczas spacerów...To, że poza korytarzem tego nie robi, nie oznacza, że wszystko jest w porządku. Mówi Pani, by nie karcić warczącego psa. Skąd wobec tego ma on wiedzieć, że nie powinien tak się zachowywać w stosunku do ludzi?Kiedy pies warczy na właścicieli, mamy już do czynienia z bardzo poważnym problemem. Wówczas nie należy Fado karcić, bo warczenie jest tylko komunikatem przekazywanym przez czworonoga i zarazem informacją dla człowieka, że wcześniej przegapił sygnały wysyłane przez psa. Warto przypomnieć sobie, co działo się wcześniej, jak przed „fazą warczenia” zachowywał się pies. Gdyby zwrócono uwagę na pewne sygnały, przekazywane przez Fado w momencie podchodzenia człowieka do jego legowiska, pewnie by zauważono, że brakuje mu poczucia bezpieczeństwa i komfortu. Jakie zachowanie może na to wskazywać?Na przykład pies staje się niespokojny, sztywnieje, oblizuje się, ziewa, odwraca się od człowieka... Na widok tak zachowującego się czworonoga na pewno bym się do niego nie zbliżała. Podstawowa zasada mówi, że lepiej zapobiegać niż leczyć. W obecnej sytuacji - nawet po wyprowadzce legowiska z korytarza - obawiam się, że właściciele Fado mogą sobie nie poradzić bez pomocy specjalistów od tresury. Mówi Pani o terapii?Raczej o szkoleniu poprawiającym relacje opiekunów z psem i niedopuszczającym do eskalacji agresywnych zachowań. Warczenie na człowieka nie odbiega od normy psich zachowań, ale zwierzę musi wiedzieć, że nie jest to zachowanie przez nas akceptowane. Szkolenie powinno być poprzedzone obserwacją psa i jego właścicieli. Istotny jest chociażby sposób podchodzenia człowieka do zwierzęcia. Nie należy zerkać co chwila na czworonoga, zatrzymywać się co chwila ze strachem lub podchodzić do niego na wprost - takie zachowanie pokazuje, że coś jest nie tak. Kłopotom, z jakimi boryka się Czytelniczka, można byłoby zapobiec, wychowując psa od momentu jego wejścia do domu. Nawet jeśli Fado został wzięty jako dorosły pies. Czy „kradzież” kapci, na złość właścicielom, jest także skutkiem błędów w komunikacji?Przede wszystkim chowanie przez zwierzaka kapci nie jest robieniem „na złość”. Pies robi to, bo ukrywanie czegoś, co pachnie znajomym człowiekiem, sprawia mu przyjemność. Dlaczego ma to być dla niego przyjemne?A dlaczego nie? Niektórym czworonogom sprawia przyjemność obgryzanie kanapy, innym wygryzania dziur w drzwiach lub wyciąganie na środek pokoju ubrań pozostawionych na wierzchu przez domowników. Dlatego naszym zadaniem jest takie urządzenie świata psa, by jego zachowanie nam nie przeszkadzało. Podstawowym działaniem w takiej sytuacji jest uniemożliwienie dostępu do kapci czy ubrań. Jeśli będziemy je chować, pies przestanie je „kraść”. Pamiętajmy też, że zwierzak pozostawiony sam sobie może się zwyczajnie nudzić i naszym zadaniem jest zapewnienie mu zajęcia. Niejeden raz już wspominałam o potrzebie wybiegania psa przed naszym wyjściem z domu, o pozostawieniu mu gryzaków i innych zabawek. Zmęczony psiak z gryzakiem obok legowiska zlekceważy kapcie. Będzie albo spać, albo zajmie się atrakcyjniejszą czynnością.
[quote name='michal114']Gdy ugryzie to klepie go po (przepraszam za wyrazenie) dupie i mowie do niego ''co zrobiles?'' wtedy pies spuszcza glowe i oddala sie.[/QUOTE] Dobry sposób, żeby pies nauczył się, że ręce zbliżają się po to, żeby zrobić przykrość, i żeby w przyszłości gryzł jeszcze mocniej, i zaczął też w innych sytuacjach. To wygląda tak, jakby pies totalnie nie miał zaufania do rąk. Gryzie tylko na kanapie albo na fotelu, czy kiedy leży gdzieś indziej, też? W jakiej sytuacji ugryzł po raz pierwszy i jak wtedy zareagowaliście? Czy ktoś drażnił się z psem siedząc obok niego na kanapie i np. poszturchując go, nawet zabawowo? Nikt odpowiedzialny nie doradzi, jak zwalczyć problemy z agresją przez internet, nie widząc psa. Mogę poradzić coś, co nie zaszkodzi, a może pomóc - kiedy pies leży w sytuacji, w której zwykł gryźć, podejdźcie dość blisko, zawołajcie i podajcie smakołyk, gdy podejdzie. Potem możecie próbować rzucać psu ten smakołyk pod łapy gdy leży, potem podawać z ręki. Na razie darujcie sobie w ogóle głaskanie i dotykanie psa w takich sytuacjach - jak chcecie go posmyrać, to wołajcie do siebie. Czy pies gryzie czując się bardzo pewnie, czy gryzie ze strachu to trudno orzec, ale niezależnie od przyczyny ma bardzo złe skojarzenia z Waszymi rękami w opisanych sytuacjach - jakkolwiek karcąc psa fizycznie za pomocą rąk, tylko to pogarszacie - jeśli już dojdzie do takiej sytuacji, po prostu każcie psu iść na jego posłanie. [B]fiszboneq[/B], gryzienie po rękach u malucha chyba każdy musi przejść ;) najlepiej działa wtedy po prostu przerwanie zabawy z głośnym "au" i olanie psa. Zresztą, poczytałaś ten dział, to na pewno znalazłaś sporo wskazówek. Co do osowiałości, mój młodziak też jeden dzień czasem gania jak nakręcany a drugi prawie cały przesypia. Kwestia pogody, zmęczenia, najedzenia... Jeśli je i czuje się dobrze, to nie ma powodów do paniki.
co zrobić jak pies gryzie właściciela